ustnik
Więc jeśli chodzi o Trumpa – żeby podjąć i natychmiast uciąć ten wątek, bo wszędzie, gdzie nie nadstawię ucha, nadal tylko się trąbi i trąbi o Trumpie – to nie zdziwiłem się wcale, że taka postać została prezydentem USA; nigdy nie lubiłem i nie rozumiałem USA, nie chciałem i nie chciałbym mieć w przyszłości do czynienia z USA, za darmo i za Chiny nie poleciałbym do USA, a ten Trump jest właśnie taki jakie są USA, reprezentuje sobą wszystko to, co charakterystyczne dla USA i pasuje do USA jak ulał.