317811
Monotonia
Było to przed dziesięciu laty. Wysiadłem z autobusu,
wyszedłem pod górę po zboczu zaczynającym się u podnóża mostu,
za rogiem kościoła skręciłem w prawo
i za czerwoną skrzynką pocztową poszedłem w lewo,
by otworzyć okratowane drzwi pod numerem trzecim:
stał w nich mój kolega Hasegawa.
A teraz… Wysiadłem z autobusu,
wyszedłem pod górę po zboczu zaczynającym się u podnóża mostu,
za rogiem kościoła skręciłem w prawo
i za czerwoną skrzynką pocztową poszedłem w lewo,
by otworzyć zakratowane drzwi pod numerem trzecim:
znowu w nich stał mój kolega Hasegawa…
Sugiyama Heiichi, Monotonia, [w:] Wiśnie rozkwitłe pośród zimy, tłum. A. Kazuko, W. Kotański, T. Śliwiak.
514229
W Kalkwerk może pan, jak w żadnych innych znanych mi budowlach, miał powiedzieć Konrad do Wiesera, a zna on największe i najwspanialsze i w gruncie rzeczy wszystkie możliwe rodzaje budów lub, mówiąc ściślej, dzieł murarskich, zawsze musi pan korzystać, czy pan tego chce, czy też nie chce, z tego samego utartego szlaku, zarówno tam, jak i z powrotem, podążać w gruncie rzeczy wciąż dalej i dalej, zatem może pan kroczyć jedynie ruchem postępowym.
Thomas Bernhard Kalkwerk, tłum. Ernest Dyczek, Marek Feliks Nowak