dziedziczenie
– Bałem się przedwojennych krów Disneya. Niepokoiła mnie ich mimika, onieśmielały dziury w nosie, przerażała nienaturalna żywotność…
– Mnie napawał lękiem krecikowy zając. Był jakiś taki… psychodeliczny.
– I jeszcze te ich wielkie, czarne, puste oczy.